prawdziwy kaktus
Komentarze: 0
tak. już wiem dlaczego kaktusowa. ja jestem po prostu pół człowiekiem a pół kaktusem...
(to apropos momentami dziwnych relacji międzyludzkich)
byłam w szkole.przekroczyłam normalny stopień nieprzygotowania gdyż byłam do każdych kolejnych zajęć kompletnie nieprzygotowana..ale jadę do szwecji..cool..zawsze chciałam wyjechać nie wiadomo gdzie i po co.
znowu nie wiem co napisać...
PRAWDE. chiałabym wiedzieć o czym ludzie tak namiętnie gadają przez te cholerne komórki w autobusach i wszędzie..nie no gadać to i ja lubię. tylko mój telefon rzadko (pojęcie względne)się odzywa. ale to nie jest jeszcze najgorsze.dzisiaj w autobusie stwierdziłam ze nie będę odmieńcem i też wykonałam telefon, do chłopaka. potem wysłałam smsa do kolegi, który ku mojemu zdziwieniu ODDZWONIŁ!!co za zdziwienie.
teraz jestem zirytowana. a najgorsze jest to że jedynymi osobami na których można się pozłościć są moi rodzice..na innych nie umiem..wstydzę się jakoś pokazać twarz..poza domem jestem raczej spokojniutka..zgrywam się na mniszkę( a tak naprawdę to na mnicha buddyjskiego)
Dodaj komentarz